Hmm, pomysł bohatera z wygraną w Lotto jest niegłupi, tak samo jak jego przeszłość. Co do jego stanu obecnego, mam propozycję. Jest on synem zbrodniarza i zwyrodnialca, super. Chce pokazać że on taki nie jest, jeszcze lepiej. Ale niech jego psychika mu do końca na to nie pozwala. Niech ma makabryczne wizje i pomysły. Niech widzi oczami wyobraźni, że kota zamiast wypuścić po zdjęciu z drzewa można wsadzić do piecyka i patrzyć jak się smaży. Zamiast staremu dziadkowi podać butlę z tlenem podłączyć gaśnicę i zobaczyć, jak umiera w męczarniach. Ot, takie urozmaicenie :P
Co do biedaka, to jego pozaziemskie czy boskie pochodzenie (zrozumiałem to w ten sposób, jeśli się mylę proszę o wybaczenie) jest nieco dziwny. Jeśli mamy bawić się w horror to odpuśćmy ufo. Bo będzie tak jak w "Znakach". Wszystko pięknie i miło, dopóki nie pokazali gołych ludków biegających po ulicach.
Jeśli chodzi o całość, to proponuję sceny z życia bohatera i biedaka mieszać ze sobą. Raz scena z życia naszego bohatera, raz z życia biedaka. Będzie to ciekawsze moim zdaniem.
I jeszcze jedno, jak można. Może niech każdy z nas stworzy swojego bohatera. Potem powysyłamy te postacie sobie nawzajem, każdy oceni i poprawi to, co wydaje mu się słabe, doda jakieś elementy. Mając 6 bohaterów mamy większe pole popisu, i każdy wtedy ma szansę wniesienia czegoś tylko od siebie