Kreter wydarł się tryumfalnie. Dopiero po chwili krasnolud spostrzegł się, że krwawi, szał bitewny dopiero opadał. Sigmaryta podszedł do niego i wręczył mu kawałek materiału. Krasnolud obwiązał nią udo. Ciało niziołka spływało w dół rzeki. "Przynajmniej umarł w bitwie, godnie."- Pomyślał Kreter. W tym czasie łucznik i kapłan zaczęli przesłuchiwać orka. Krasnolud z trudem podźwignął się na nogi. Utykając, nie forsując nogi podszedł do orka. Splunął na jego twarz.
-Za to co zrobiliście krasnoludom czeka was śmierć.- Wycedził przez zaciśnięte zęby i opuścił topór na orka... |