Zakaz pisania postów w takim momencie uważam za wstrzymujący akcję. Jesli MG chce rozwiązywac problem na dziedzińcu po swojemu - proszę bardzo, ale w sytuacji starcia graczy , podniesionych kwestii, animozjii i problemów, uważam, że najlepiej byłoby gdyby sami gracze doprowadzili to chociaz do takiego momentu w którym ich zamierzenia stają się jasne. Obecnie takiego momentu nie ma, jest krok przed wyjasnieniem Kressowi kwestii inkwizytora, krok, przed uzgodnieniem - lub stwierdzeniem braku mozliwości dogadania się w kwestii tego co w sali karczmy się stało, krok za wczesnie by stwierdzić czy ludzie Kedgara będą strzelać i czy ludzie Kressa będa się wycofywać.
jesli MG chce podjąc za nas te wszystkie decyzje - proszę bardzo, ale szczerze to słabo to widzę. Za dużo do podjęcia za graczy, co innego gdyby chodziło o osoby z zewnątrz jak np inkwizytor, no ale ...
po prostu czekam na zielone światło, bo oddawanie nam ( mi i kressowi) pałeczki w momencie w którym mamy zakaz pisania jest bez sensu. - zgadzam się z Akwusem, że dodatkowy post i tak musiał pasć - tak jak i moja zrobiona już w googlach rozmowa z Kedgarem i Jeanem, - mógł ją całą wkleic Jean, ale byście oczopląsu dostali... formalnie było by "jak nalezy" ale nieformalnie na to samo by wyszło.
Myślę, że trzeba propozycje tupika jakoś wrzucić w sesji - bo alternatywna wyrzynka graczy na dziedzińcu , to chyba nie to co MG chciał przeprowadzić, no chyba , że faktycznie ktoś tu zamierzał zrobić sesję dla duchów... szkoda, pewnie kontynuacji takie postacie w kolejnych częściach scenariusza miec nie będa... jakoś sobie tego nie wyobrażam
Musi ktoś pozostać żyw, aby było kogo straszyć