Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-01-2011, 17:37   #614
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Zakaz pisania postów w takim momencie uważam za wstrzymujący akcję. Jesli MG chce rozwiązywac problem na dziedzińcu po swojemu - proszę bardzo, ale w sytuacji starcia graczy , podniesionych kwestii, animozjii i problemów, uważam, że najlepiej byłoby gdyby sami gracze doprowadzili to chociaz do takiego momentu w którym ich zamierzenia stają się jasne. Obecnie takiego momentu nie ma, jest krok przed wyjasnieniem Kressowi kwestii inkwizytora, krok, przed uzgodnieniem - lub stwierdzeniem braku mozliwości dogadania się w kwestii tego co w sali karczmy się stało, krok za wczesnie by stwierdzić czy ludzie Kedgara będą strzelać i czy ludzie Kressa będa się wycofywać.

jesli MG chce podjąc za nas te wszystkie decyzje - proszę bardzo, ale szczerze to słabo to widzę. Za dużo do podjęcia za graczy, co innego gdyby chodziło o osoby z zewnątrz jak np inkwizytor, no ale ...

po prostu czekam na zielone światło, bo oddawanie nam ( mi i kressowi) pałeczki w momencie w którym mamy zakaz pisania jest bez sensu. - zgadzam się z Akwusem, że dodatkowy post i tak musiał pasć - tak jak i moja zrobiona już w googlach rozmowa z Kedgarem i Jeanem, - mógł ją całą wkleic Jean, ale byście oczopląsu dostali... formalnie było by "jak nalezy" ale nieformalnie na to samo by wyszło.

Myślę, że trzeba propozycje tupika jakoś wrzucić w sesji - bo alternatywna wyrzynka graczy na dziedzińcu , to chyba nie to co MG chciał przeprowadzić, no chyba , że faktycznie ktoś tu zamierzał zrobić sesję dla duchów... szkoda, pewnie kontynuacji takie postacie w kolejnych częściach scenariusza miec nie będa... jakoś sobie tego nie wyobrażam Musi ktoś pozostać żyw, aby było kogo straszyć
 
Eliasz jest offline