Męczą Cię takie harlequiny? To co Ty robisz na LI?
A na serio. Jeśli gracz leje wodę i pisze porywające epopeje w swojej historii, to to samo zrobi w sesji. Jeśli Cię to nie teges, to jest powód żeby go nie brać. Można kazać komuś dać sobie trzy zdania opisu, a potem przyjąć go do sesji i ze zgrozą patrzeć na jego czterostronicowe posty o ubijaniu masła i o tym jak mu panienka z karczmy laskę robiła.
Powiedz Graczowi, że chcesz od niego dostać postać - daj mu swobodę w przekazaniu tego kim ona jest i gdzie stoi w świecie. Od
malahaja dostaniesz 10 linijek, od kogoś innego 14 stron pisanych prozą, i wtedy masz prawdziwie pokazane kto jak gra. Lepsze to niż rzucenie z góry że chcesz pół stronki A4 i być szczęśliwym że nie musisz czytać wypocin, albo danie dolnego limitu 4 stron i przyprawianie potencjalnych rekrutów o mdłości jak tylko pomyślą że muszą silić się na coś co nigdy im się w sesji nie przyda.