Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-01-2011, 18:01   #36
Karagir
 
Karagir's Avatar
 
Reputacja: 1 Karagir jest po prostu świetnyKaragir jest po prostu świetnyKaragir jest po prostu świetnyKaragir jest po prostu świetnyKaragir jest po prostu świetnyKaragir jest po prostu świetnyKaragir jest po prostu świetnyKaragir jest po prostu świetnyKaragir jest po prostu świetnyKaragir jest po prostu świetnyKaragir jest po prostu świetny
Początek dnia spędził w bibliotece, ucząc się intensywnie jak za dawnych lat. Czytał głównie o szyfrach. Tak mu dobrze szło, że niemal spóźnił się na umówione spotkanie. Był znowu zamyślony, do momentu wejścia Ernesta...

Jego towarzysze niestety nie byli w stanie ukryć swoich reakcji. Eugena to nie ruszało - niestety albo na szczęście. Widział, że nie był w stanie pomóc Ernestowi i to go bolało, ale czas na ból zostawił sobie na koniec - dopóki był pewien, że tego człowieka nie da się uratować.

Po deklaracji Oskara niemal marszobiegiem ruszył uliczkami Altdorfu. Dwa razy zabłądził - cóż, jedno z Kolegiów Magii musiało mieć egzaminy, któryś z nich nie poszedł najlepiej - aż cztery ulice zmieniły swój bieg, a takie zjawiska były rzadkie nawet jak na stolicę.
Mijając bramę ze znajomym rysunkiem Mannslieba zwolnił kroku, zastanowił się, po czym ruszył dalej.

"Dzisiaj do Vereny". Zrobił parę kroków, po czym wrócił jednak do pierwszego pomysłu. Sceptyczny Elf nie zdążył się nawet odezwać - Eugen zdecydowanym tonem powiedział:

- Dzisiaj chcesz się mnie zapytać o przyczynę zwiększenia opłat portowych w Marienburgu w 2335, odpowiedź brzmi - krach spółki Hockenbutt'a i defraudacja funduszy portowych - wypalił do Elfa, który był wyraźnie zaskoczony.
- SkÄ…d... - zaczÄ…Å‚ ochroniarz.
- Rozpracowałem Twój system, bracie. Otwieraj szybko, proszę.

Nadal zdumiony Elf wpuścił Eugena do 'Krwawego księżyca'. Uczony poszukał wzrokiem Ilony, podbiegł do niej, szepnął kilka zdań. Illy wzięła pęk kluczy zza lady i poszła z nim po schodach na górę. Eugen został w przydzielonym pokoju, otworzył pamiętnik i zaczął pisać. Po chwili weszła jedna z kelnerek, przynosząc wino i posiłek.

Illy przyszła parę godzin później, z dwoma butelkami 'Graala'. Zapowiadała się fantastyczna noc...
 
Karagir jest offline