Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-01-2011, 19:45   #21
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Konflikty między graczami i skrajne emocje (u graczy) zupełnie mnie nie kręcą. To było fajne, jak grało się na żywo w eksperymentalne "mocne" jednostrzałówki. Ale na paromiesięczną sesję PBF? Tutaj zdecydowanie wolę kooperacje z "pozorowanymi" konfliktami między postaciami. Dla mnie jest to po prostu bardziej grywalne na dłuższą metę. Poza tym jestem zdecydowanym zwolennikiem mądrze zastosowanego railroadingu w kampaniach, a nakręceni gracze mają tendencję do dziwnych pomysłów i ciągłych "zrywów" fabularnych, co dość często przemienia opowieść w totalny burdel

Oczywiście to ostatnie dla wielu jest kwintesencją RPG, dla mnie raczej tylko w jednostrzałówkach na żywo.
 
Tadeus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem