Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-01-2011, 20:03   #35
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Marina szybko weszła na pokład. Znalazła miejsce nieco z boku, oparła się o burtę i wbiła wzrok w horyzont. Nie znosiła wody, im większa, tym większy budziła w niej niepokój. Nawet ta rzeka – hmm ściek, żeby być precyzyjnym – powodował w niej podenerwowanie. Jej imię było chyba jakimś ponurym żartem…

Wyczuła ruch za plecami i odwróciła się. Za późno, straciła czujność, gdyby miał złe zamiary miałby mnóstwo czasu na ich zrealizowanie. Wygladało na to, że nie ma, nie gadał tez nic, stanął obok niej i patrzył gdzies przed siebie.

-Strasznie cuchnie ten Novigrad, jo?- zapytał, po dłuższej chwili wpatrywania się w wodę. Poprawił płaszcz na barku.

- I dlatego się zaciągnąłeś?
zapytała tasując go wzrokiem. Rozwichrzona broda i włosy, przepaska nadawały mu wygład pirata. „Znów to morze …” pomyślała „jakieś fatum? A może znak? Ale przynajmniej wygląda na to, że nie stroni od balii....”

-Pieniądze, ot co. Byłem bez grosza przy duszy od wyjazdu z Poviss.- odpowiedział spokojnie, opierając się plecami o burtę. Jego jedyne oko prześlizgnęło się po niej od stóp do głów. Wyciągnął dłoń i uśmiechnął się lekko.- Jestem Amavet.

- Marina - uścisnęła mu dłoń. Zauważyła, że skórę ma stwardniałą, jakby od używania miecza. Podniosła ręce – ze świadomością, ze w tej pozycji jej biust prezentuje się wyjątkowo korzystnie - i powyciągała zapinki z włosów, pozwalając im opaść na ramiona - Tak dużo lepiej. - uśmiechnęła się do niego - Co robłileś w Poviss, Amavet?

Mężczyzna zaśmiał się, obserwując krążące nad nimi mewy.

-Cholera - poprawił przepaskę na oku po czym spojrzał na nią.- To ja miałem cię zapytać co taka filigranowa dziewoja robi na tej krypie, a to ty jakiś cudem wypytujesz o wszystko mnie.

Przerwał, poważniejąc.

-Tłuszcza mówi o mnie hycel, nieprzychylni ludzie, łowca głów. Ja osobiście lubię określenie łowca nagród. A ty? Co robisz na tej barce? Wyglądasz niepozornie jak na wojowniczkę, jo?

- Jakie szczęście, że nie wyznaczono za mnie nagrody – „chyba” dodała w myślach, zapamietując tez sobie, że nie odpowiedział na jej pytanie o Poviss, tylko zrecznie odbił pileczke - czy jeżeli ci powiem, ze lubię podróże i zawieranie nowych znajomości, to uwierzysz? - zapytała zagladajac mu w twarz.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline