Nie może być. Nie znam go.
Mówię patrząc na schody. Potem przeszukuję wampira. To co ma przy sobie może ci coś powiedzieć. A to czego już nie będzie potrzebował zabiorę ja. Bez urazy, ja zabiłem, ja zostałem zrzucony ze schodów, należą mi się lupy.
Po przeszukaniu wampira i wzięciu wszystkiego co wartościowe idę na dół zobaczyć co to za wilkołak.Może będę miał kumpla? |