Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2011, 21:42   #87
one_worm
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
Przerwa na konserwę aby odnowić morale i wzmocnić siły było tym co Kania Potrzebował. Zjadł razem z Zaniewskim i ruszyli dalej, klucząc po ściekach, ani to było fajne ani miłe ale towarzystwo doborowe. Doszli do momentu w którym musieli w końcu wyjść z kanałów czy im się to podoba czy nie. No i wyszli.

Miasto było spokojne i ciche, za spokojne i za ciche. Jakby miasto duchów. Żadnego światła, żadnego dźwięku, jakby czas i wszystko się nagle zatrzymało. To było denerwujące na swój sposób, Warszawa, stolica, zawsze pełna życia niezależnie od godziny, teraz pusta i ciemna. Wtedy właśnie doszli do Pałacu Kultury i Nauki. I zobaczyli to...coś, kosmitów, może jakiś tajny projekt. Kania nie wierzył w opowieści o kosmitach za bardzo, a nawet jeśli to tylko w sferze "co by było gdyby". Nagle jakiś ruch i ktoś wyszedł z cienia. Jakiś facet. Rzucił jakimś tekstem, a wyczerpany i zmęczony strażak ruszył za facetem. Szedł za nim jakby to było ważne.

Po jakimś czasie marszu doszli do kanałów. Z powrotem. Wszystko wszystkim ale ile można? Wiele widział z tych kanałów, cześć znał na tyle dobrze, że mógłby nimi przejść tu i ówdzie. Tej części nie znał w ogóle. Dotarł do niej i zobaczył czystą wodę... tutaj! Okazało się, że jakiś dziadek jednej z tutejszych osób był kanalarzem i ledwo co sam tutaj trafił. Posypały się pytania o broń o to kim są co robią...
- Jesteśmy z Milicji- Kania zrobił pauzę.- No przynajmniej byliśmy. Nagle walnęło, gruz się posypał, myśleliśmy, że to natarcie ruszyło i ofensywa w kierunku stolicy. Że walki i to wszystko to atak NATO. Okazało się, że jednak nie. Ta broń... To z naszych magazynów jest, sam nie wiem skąd ją mają, pewnie prototyp. Te cyborgi, kosmici czy co to jest nas zaatakowało... Nie wiem, w naszym starym magazynie w byłej bazie jest tego cholerstwa trochę więc... Zresztą... teraz tylko spać - i położył się spać, padnięty odleciał w objęcia Morfeusza...
 
__________________
Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski.
one_worm jest offline