"Fabio! Ty świnio!!!" "Spojrzał na jego dwóch typków. Włosi. Cholerni makaroniarze." Gdy Jerycho ruszył na tamtych, Ray szybko spojrzał na Fabia, czując lufę na szyi. "Trzeba działać" -Ty świnio!!! - obrócił się chcąc wyrwać mu pistolet z dłoni, a przynajmniej odsunąć lufę od siebie. Wyciągnięcie własnego pistoletu trwało by w tym momencie zbyt długo. Niestety.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 13-05-2011 o 20:57.
|