Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-02-2011, 15:05   #14
Nexus6
 
Nexus6's Avatar
 
Reputacja: 1 Nexus6 ma z czego być dumnyNexus6 ma z czego być dumnyNexus6 ma z czego być dumnyNexus6 ma z czego być dumnyNexus6 ma z czego być dumnyNexus6 ma z czego być dumnyNexus6 ma z czego być dumnyNexus6 ma z czego być dumnyNexus6 ma z czego być dumnyNexus6 ma z czego być dumnyNexus6 ma z czego być dumny
Wilkołak poderwał się wraz z pierwszymi promieniami słońca. Zmęczonym wzrokiem zlustrował otoczenie, przyjrzał się wciąż śpiącej Nairii po czym wyszedł z prowizorycznego schronienia.
Uruf miał ciężką noc. Śniła mu się wojna, rzeź, walka z... hordami nieumarłych.
Wrogowie lecieli wprost na niego a on za wszelką cenę próbował uciec. Niestety nie skutecznie, toteż kiedy go dopadły zamienił się w jedno z nich.





Widocznie wczorajsze spotkanie ze stworem pozostawiło na nim swego rodzaju traumę.

Wilkołak nawet nie próbował rozglądać się za pożywieniem, okolica była w najlepszym wypadku zupełnie martwa.

Trącił nosem Nairę, kiedy ta otworzyła ślepia tylko skinął na nią i bez słowa ruszył w kierunku przeciwnym do wschodzącego słońca.

W między czasie wilk opowiedział przyjaciółce o swoim domu, jak wyglądało jego życie w stadzie i dlaczego postanowił jej opuścić. Naira słuchała z mistrzowską cierpliwością a osąd najwidoczniej postanowiła zachować dla siebie.

Zimno przeszywało powietrze, lecz przemierzające tą krainę wilki będąc obrośnięte gęstym futrem nie najgorzej znosiły takie warunki.

Kiedy mijali okoliczne wioski, robili to tylko nocą. Uruf pod postacią wilka wraz ze swą biało-futrą towarzyszką wykradali rolnikom, na ile tylko się dało, zwierzynę a czasem pożerali ją w pośpiechu na miejscu.

Po kolejnym dniu wędrówki, kiedy po ranie została tylko blizna, Uruf stanął jak wryty na widok oddalonej wciąż o wiele kilometrów jednak już widocznej pośród mgieł, ogromnej wieży. A może tylko mu się przywidziało?


 
__________________
W myśleniu najbardziej przeszkadzały im głowy.
Nexus6 jest offline