Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-02-2011, 18:50   #27
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Przepraszam, mogę zająć kilka chwil? - Markus ruszył za najlepszym, teoretycznie przynajmniej, źródłem informacji. - Miałbym parę pytań.
Prawodawcy zatrzymali się, jak jeden mąż i odwrócili. Żaden nie rzekł ani słowa, ale środkowy skinął głową, zapewne na znak, że wysłuchają pytań, a nawet udzielą odpowiedzi.
- Czy każdy może penetrować ruiny? - spytał Markus.
- Każdy może wejść do środka i przeszukiwać ruiny, ale każda wchodząca tam osoba musi uiścić opłatę w wysokości dwóch złotych monet. Poza tym trzeba zapłacić z każdego znalezionego złota, bądź cennego kruszcu trzydzieści procent podatku. Znalezione przedmioty bezpośrednio kojarzone z krasnoludzką rasą, takie jak stary topór, naczynia, księgi i temu podobne zostaną skonfiskowane jako dziedzictwo kulturalne. Nie dotyczy to przedmiotów należących do osób, które zginęły w podziemiach.
Krasnolud, nie czekając na kolejne pytanie, mówił dalej.
- Do podziemi można dostać się przez dwa wejścia, czyli w samym Karak Azgal w pałacu - to ta budowla z smokiem na dachu, naprzeciwko bramy, lub w Martwych Wrotach nieopodal dawnego cmentarza. Jak będziecie wchodzić, to zostaną zapisane wasze imiona oraz ilość posiadanego przez was złota. I rzeczy wytworzone przez krasnoludzkich mistrzów - dodał. - Przy wyjściu rozliczycie się ze zdobyczy.
Jeśli w ogóle wyjdziemy z jakimiś zdobyczami, pomyślał Markus.
- Jakie tam grożą niebezpieczeństwa? - zadał kolejne pytanie.
- Niebezpieczeństwa czyhają na każdym kroku. Ponoć w odmętach jaskiń czają się nieumarli. Widziano również kilku orków i gobliny. Ludzie opowiadali o dziwacznych, przerośniętych szczurach. No i legenda głosi że głęboko w odmętach i niezbadanych terenach ruiny podziemnego miasta uwięziony jest straszliwy demon. Podobno w korytarzach krąży również grupka krasnoludów, które sprzeciwiają się wpuszczaniu obcych do świętego miejsca i atakują każdego kto nie jest krasnoludem.
- Można dostać jakieś specjalne rady dotyczące ekwipunku? Wszyscy wszak wiedzą, że liny i latarnie to rzecz niezbędna.
- Co do ekwipunku warto nabyć kilof, bo można natrafić na jaskinię, gdzie w ścianach znajdować się będą klejnoty. Tak po za tym trzeba wziąć dużo oleju do lampy i jedzenia, bo korytarze są mylące i można się tam stracić.
A przy okazji stracić życie. Markus był bardziej rozbawiony sformułowaniem, niż przestraszony.
- Czy są dostępne jakieś mapy, a raczej plany ruin?
- spytał Markus.
- Map niestety żadnych nie ma - odparł krasnolud - bo ci, co znali ruiny dawno wyginęli i tak po prawdzie to nowi zarządcy twierdzy również nie znają podziemi do końca.
- Gdzie można znaleźć kogoś, kto tam był?
- Skoro nie było map, to może jakieś dobre źródło informacji.
- Była tam połowa awanturników z Martwych Wrót - krasnolud niemal się uśmiechnął - ale trudno będzie wam znaleźć kogoś kto za darmo i lub tanio podzieli się informacjami.
Prędzej byśmy trafili na jakiegoś oszusta, pomyślał Markus. Fałszywe plany, fałszywe wskazówki... To już lepiej próbować na własną rękę.
- Gdzie można zdobyć ekwipunek? - zadał ostatnie pytanie.
- Ekwipunek można nabyć - czyżby krasnolud zaakcentował to słowo? - przy wejściu do podziemi w zamku, lub w kilku sklepach. W Martwych Wrotach można na każdej ulicy znaleźć kogoś kto tym handluje.
- Dziękuję bardzo.
- Markus skinął głową.
- Proszę bardzo.
Prawodawcy ruszyli dalej, jakby odpowiedzi na takie pytania stanowiły dla nich chleb powszedni.
A może stanowiły?
Markus ruszył w stronę swoich towarzyszy.
 
Kerm jest offline