Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-02-2011, 19:01   #15
Buzon
 
Buzon's Avatar
 
Reputacja: 1 Buzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie cośBuzon ma w sobie coś
-„Dokładnie zobaczymy.”- Powiedział pod nosem do siebie kiedy opuszczał salę narad.
Kilka sekund później był już na statku. Kapitan statku zniknął mu z oczu. Nikola doszedł do wniosku, że nie będzie za nim biegał jak piesek. Będzie coś potrzebował to przyjdzie, a teraz miał ważniejszą sprawę. Wrócił do swojej kabiny. Drzwi otworzyły się na dźwięk jego głosu. Wszedł do pokoju. Drzwi za nim zamknęły się. Nikola spojrzał w lustro. Uśmiechnął się i skierował w stronę pryczy. Zaczął rozpinać się. Kiedy zrzucił z siebie wizytowe ubranie usiadł w slipach i podkoszulce na pryczy.
-„Inacy. Skąd się tam wzięli? Czego oni chcą od tego miejsca? Walka przeciwko nim będzie trudna. „- Rozmawiał sam ze sobą.
Wstał. Wziął z łóżka swoje ubranie i przebrał się. W zwykłych ciuchach czuł się o niebo lepiej niż w oficjalnym mundurze. Poprawił rękawy, pasek i zasiadł po raz kolejny na łóżku. Chwycił konsolę po czym położył się i włączył kolejny poziom gry.
Nie pograł nawet kwadransu kiedy został zmuszony do zajęcia miejsca za sterami. Spakował się. I udał się do myśliwca. Lada chwilę miał nastąpić wylot. Nikola przygotował wszystko. Konsolę wrzucił pod ładowarkę. Sprawdził stan energii. Wszystko było w porządku.
Wcisnął kilka przycisków na kokpicie.
Myśliwiec był gotowy do startu. Nim jednak wystartował usłyszał informację dochodząca z głośników
„- Nie dany wam spokojny wylot. Kilka Inackich statków zaatakowało nasze stocznie ponad planetą. Nie możecie dopuścić do zniszczenia głównej hali produkcyjnej, gdyż to będzie koniec tego rejonu. Dowództwo nad tą akcją obejmuje pan Gerter. Bez odbioru.”

-„Fantastycznie. Zajebisty start mamy”- z ironią w głosie powiedział na głos.
Kilka chwil potem na ekranie wyświetlił się komunikat.
Platforma typu L
Platforma ogniowa o napędzie magnetycznym, posiada czterolufowe działko laserowe. Może prowadzić ostrzał ciągłym promieniem na zasięg do 400 metrów. Laser tego działa jest skuteczny przeciw pojazdom oraz ciężkiej piechocie. Żołnierze używają ich także do strącania lekkich myśliwców oraz uszkadzania cięższych statków. Może być zrzucana z orbity w kapsułach, a następnie montowana przez żołnierzy na polu walki.


Nikola szybko przeanalizował sytuację. Zdążył wywnioskować, że misja nie będzie łatwa. Ale w końcu od tego jest od rzeczy niemożliwych.

Zaraz po zakończeniu prezentacji na ekranie pojawił się kpt Gerter. On także miał komunikat do nich. Brzmiał on następująco:
„- Przed atakiem mamy mniej więcej piętnaście minut na dotarcie do celu oraz drugie tyle na organizację obrony. Kiedy będziemy na miejscu, będę miał gotowy skan pola walki, który niezwłocznie zobrazuje wam sytuację. Siły obrony planetarnej będą gotowe dopiero za godzinę, także przez trzydzieści minut musimy utrzymać tę wiszącą kupę złomu, którą bezsprzecznie jest główna hala produkcyjna, w stanie nieuszkodzonym. Drugim celem jest platforma z generatorami, która dostarcza energię do osłon nam miastami i fabryką naziemną. Musimy szybko ustalić kto czego będzie bronił. Czekam na deklaracje.”

Większa część drużyny już złożyła deklarację. Teraz przyszła teraz kolej na niego.
-„Kapitanie. Ja będę ostrzeliwał myśliwce nieprzyjaciela. Walka z takim przeciwnikiem to moja działka. Zajmę się tymi przy generatorach. Przyda się wsparcie. Czekam na akceptację planu.”
Pilot czekał na akceptację przez kapitana. Wyciągnął z kieszeni szczęśliwą monetę. Położył ją na kokpicie.

 
__________________
" Przyjaciel, który wie za dużo staje się bardziej niebezpieczny niż wróg, który nie wie nic."
GG 3797824

Ostatnio edytowane przez Buzon : 02-02-2011 o 20:13.
Buzon jest offline