Nightstalker
Nightstalker zatrzymał się w pół drogi, równie zaskoczony jak burmistrz.
- No przecież idziemy okrążyć naszych wrogów! Nie wiemy jeszcze gdzie są, ale od tego mamy zwiadowcę! - uśmiechnął się dowódca szeroko i mówił tonem nie pozostawiającym wątpliwości, że zna się na rzeczy -
Spokojnie, dziadku, wojna to nasza broszka. Zwiadowca to ktoś, kto zwiaduje, jeśli chcesz wiedzieć. Dzięki temu możemy go posłać na zwiady i to coś jest w takim wypadku zwiedzone.
Dowódca, zadowolony ze swojej wypowiedzi, zebrał pełne podziwu spojrzenia swoich ludzi. Widać, że tylko nieliczni są tak wszechstronnie utalentowani, aby zostać dowódcą, pomyślał.