Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-02-2011, 17:21   #14
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Eckel zaśmiał się w duchu. Krasnolud wolałby dać się związać zamiast oddać topór. Człowiek słyszał, że rasa krasnoludów jest uparta i dumna. Teraz miał tego naoczny dowód. Następnie czort przemówił ludzkim głosem twierdząc, że nie ma przy sobie niczego. Fakt, że Diabeł rzeczywiście nie miał niczego przy sobie, tylko utwierdził Eckela w przekonaniu, że ma do czynienia z potworem. Niby jak inaczej przetrwałby w tej części świata bez broni, jeśli nie używałby jakichś magicznych sztuczek!

Sala, do której ich wprowadzona różniła się znacząco od izby, z której ich zabrano. Karczma wypadała bardzo skromnie w porównaniu do ozdobnego pomieszczenia. Eckel odniósł wrażenie, że także jedzenia było tu więcej. Na ten widok, zrobił się głodny.

Z mieszanymi uczuciami zajął miejsce przy Czorcie, ale nie chciał obrazić gospodarze. Eckel uważnie wysłuchał Kaługina, łyknął z kielicha, a następnie rzekł:

-Kaługinie, jestem zaszczycony i wdzięczny za zaproszenie. Szanuję Cię i wiem, że osoba pełniąca takie funkcje jak Ty, jest bardzo zajęta. Tym bardziej doceniam to, że znalazłeś dla nas czas. Powiem, więc jasno i krótko- Tu Eckel zniżył głos, mierząc wzrokiem Diabła, krasnoluda i gryzipiórka. –Jestem Eckel Lankdorf i znasz mnie z solidnej roboty. Powiedz w czym rzecz, bo mając w pamięci poprzednią owocną współpracę, gotów jestem służyć Ci swą osobą ponownie. – W tym miejscu zrobił znaczącą pauzę oczekując odpowiedzi.
 
Mortarel jest offline