Huk, strzał, uderzenie, podłoga, ogłuszenie, krew... i dużo krwi. Oberwał w głowę, mimo to żył i mógł myśleć. Oczywiście ból mu przeszkadzał. I to cholernie. Leżał przed fotelem, kątem oka widział jak Fabio się za nim kryje. Coś w nim zawrzało. Furia. Sięgnął do kieszeni, wyjął pistolet, odbezpieczył i zerwał się na nogi. "Zabiję gnoja!!!" Dopadł do fotela i kilka razy pociągnął za spust. Raz za razem, w kierunku Fabia. Trzy bądź cztery kule pomknęły w jego stonę. Od huku zadzwięczało mu uszach, ból także nie został obojętny. Zakręciło mu się lekko w głowie. Przestał strzelać i spojrzał na Fabia, gotów powtórzyć. Nie zwracał uwagi na innych. "Zabić makaroniarza!!!"
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 13-05-2011 o 20:58.
|