Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-02-2011, 11:32   #133
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Udało się zbiec! Zbiec ze smyczy i zbiec po trapie na dół! Nie ścigali jej, chyba nawet ucieszyli się, że sobie poszła i nie będzie rzucać beczkami po pokładzie ani strzelać harpunami. Nie zmieniało to jednak faktu że ciągnęła się za nią lina okrętowa, ale była wolna. Zbiegła na ziemię. Była dość głodna bo ryby nie smakowy jej szczególnie. Podążała za resztą zespołu, oglądając się i uważając by lina ciągnąca się za nią nie zaczepiła się o coś. Na szczęście nie szli przez las tylko przez równiny i mało tu było rzeczy o które lina mogłaby się zaczepić. Nadszedł czas by pozbyć się niegustownych szelek z liny. Chwyciła fragment uprzęży i zaczęła gryźć. Szła cały czas za resztą, żując linę i stopniowo ją przegryzając. Koza Nostra szła obok ale oczywiście nie pomogła w gryzieniu. Kiti prychnęła tylko i gryzła dalej. Kiedyś się uwolni. A była do tego głodna. Pojawiły się owce na horyzoncie. Nie było widać pasterza ani psów, w sumie było to fajne. Owce zauważyły co się święci i usłyszały chyba burczenie w jej brzuchu, gdyż zawróciły i zaczęły uciekać. Kiti naburmuszyła się , nadal gryzła linę. Nie chciała ganiać zwierzyny póki lina ciągnęła się za nią. Było by to bardzo uciążliwe i mało opłacalne. Przynajmniej wie, że jest tu zwierzyna. I to hodowlana a więc są tu ludzkie osady w pobliżu. Owce, kozy, kury, kaczki, świnki, inne przystawki. Po chwili okazało się że full luz jednak nie będzie, byli pasterze i były psy które, zaczęły szczekać. Kiti zjeżyła się, bardziej obrażona z każdą chwilą. Przeżuwała nadal linę. Trzymała się blisko wojownika, zabójcy i tego Ufo, wyglądało to lepiej no i miała większe szansy na uniknięcie ataku. Choć wilk ciągnący za sobą linę okrętową musiał wyglądać dziwnie tak czy inaczej, nawet w towarzystwie drowa, Ufo i rycerza. Aby wyglądać jeszcze bardziej na zwierzę towarzyszące podróżnym usiadła obok reszty, gryząc zawzięcie linę. Najważniejsze to przegryźć ją jak najszybciej. Czekała na rozwój wydarzeń. Było ciekawie. Wieśniacy mogli poszczuć ją psami, mogli poszczuć psami wszystkich albo rzucić się z pochodniami na drowa i Ufo. Czekała gotowa na wszystko, tak jej się przynajmniej zdawało. Zawsze gotowa była leczyć ewentualnych rannych lub rzucić czar przed rozpoczęciem jatki by zastraszyć. W końcu proste wieśniaki mogły uznać rozbłysk światła za zaczątek burzy z piorunami czy inny Armagedon. Czekała na rozwój wypadków.
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline