Szahan Ghasim Niech Pan się uspokoi, rozumiem, że to nie pana wina. Chciałbym tylko wiedzieć, kiedy się tutaj pojawił pan Henry Jiggins i co o nim pan wie. Czy przypomina pan sobie wygląd napastników? Spytał się Szahan przestraszonego recepcjonisty. Uśmiechnął się do niego. Niech pan się nie boi, postaramy się, żeby każda z tych informacji pozostała między panem, a naszą grupą.
__________________ Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu. |