Strzelanie nie ma tu sensu...
Gawrił włożył harpunnicę do ni to pochwy ni to kołczanu na plecach i zaciągnął pasek nie pozwalający jej wypaść. Jednocześnie wyciągną maczetę i długi wojskowy nóż.
-Biegiem! W kupie!
Nie mógł wiele zrobić. Biegł razem z tłumem wypatrując mutantów by ich poszatkować. |