Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-02-2011, 14:23   #21
Revan Jorgem
 
Revan Jorgem's Avatar
 
Reputacja: 1 Revan Jorgem wkrótce będzie znanyRevan Jorgem wkrótce będzie znanyRevan Jorgem wkrótce będzie znanyRevan Jorgem wkrótce będzie znanyRevan Jorgem wkrótce będzie znanyRevan Jorgem wkrótce będzie znanyRevan Jorgem wkrótce będzie znanyRevan Jorgem wkrótce będzie znanyRevan Jorgem wkrótce będzie znanyRevan Jorgem wkrótce będzie znanyRevan Jorgem wkrótce będzie znany
Jednak chyba opłaciło się że tam poszedł z tymi dwoma. W lesie leżała tuba ze zwojem i jakimś szyfrem. Jeden z jego kompanów zdawał się wiedzieć o co z tym wszystkim chodzi, więc powiadomili o znalezisku resztę i poszedł za nim.
Jestem Hugo Wesser, tak przy okazji- przedstawił się ów człowiek.
-Heinrich Glumbgner, wędrowny akolita najwyższego Sigmara- odwzajemnił się uprzejmością.
-Uważajmy teraz, bo być może napastnicy kryją się tam, dokąd zmierzamy- jeszcze raz się odezwał Hugo i po chwili wypatrzył coś, co było opisane w zwoju. Poszli w tamtą stronę, a gałęzie smagały Heinricha w jego łysą głowę. Po kilku metrach doszli do ściany z gałęzi, autorzy tego dzieła najwyraźniej nie byli ekspertami od maskowania.
Hugo bez żadnych ceregieli zaczął rozgarniać gałęzie a Heinrich rozglądał się czy nikt nie próbuje ich zaskoczyć. Po chwili tamten przeszedł przez nowo powstałą dziurę i... Wrzasnął? Heinrich zajrzał przez dziurę i zobaczył że ten trzyma się za ucho, a raczej za to co z niego zostało. Spojrzał na drzewo obok i jasne było że wpadł w pułapką. Natychmiast zajął się rannym krzycząc:
-Ranny! Mamy rannego!
 
__________________
Gdy cię mają wieszać w ostatnim życzeniu poproś o szklankę wody, nigdy nie wiadomo co się stanie zanim ją przyniosą.
Revan Jorgem jest offline