Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-02-2011, 17:31   #90
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Conor spojrzał na Cedrika i na grzebiącego przy swym bagażu wiedźmina.

- To dobrze, będzie miał chłopak zajęcie. Na wszelki wypadek jednak... -
Storm naciągnął kusze i załadował bełt, po czym wstał i odsunął się z Cedyrkiem od skazańców, dając im czas na chwile przemyślenia. Nie chciał, zęby usłyszeli ich rozmowę, toteż mówił szeptem do ucha Veemera.

- Jakby co, to musimy utrzymać przy życiu, tego który pękł. Przynajmniej dopóki coś nie powie. Nawet jeśli mielibyśmy nic więcej na tym nie ugrać, to samo dostarczanie go Kompani, już będzie dla nich ważnym dowodem. A dla nas pieniędzmi. Więc jakby co trzymaj się mnie i blisko niego. -

Poczekał chwile na odpowiedz i wrócił do przesłuchanego. Może w końcu coś wyduka.
 
malahaj jest offline