Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2011, 11:52   #108
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Nie bacząc na innych Ray ponownie zmienił cel. Jerycho był przy korytarzu, Ray, nie mógł strzelać. Podbiegł więc do okna z nadzieją, że wyeliminował już tego Włocha. Kucnął przy oknie. Głęboki oddech.
"Żeby tylko we mnie nie celował"
Nie celował, tylko krył sie pod parapetem. Ray wykorzystał sytuację i prawie z przyłożenia strzelił mu w dwa razy w głowę. Raz za razem. Odszedł od okna, minął Jacka, Iskierkę i podszedł do stołu. Był ranny, kręciło mu się we łbie. Padł na fotel i chwycił stojacą nadal na stole puszkę od piwa. Nie jego oczywiście, ale co tam. "Zdrowie jest przecież ważniejsze". Jeden głębsdzy łyk i puszka była pusta. To było to, co mu było trzeba. Nie zwążając na to, że jeden z tych makaroniarzy mógł jeszcze dychać, rzucił:

-I co teraz?

Popatrzył się narękę z puszką, jednym ruchem zgniótł ją i wsadził do kieszeni kurtki. "Myśl logicznie, trzeba stąd zwiewać, a ty zostawiłeś swoje odciski palców, a oni mają twoje linie papilarne w wojskowych aktach. Ukryć dowód".
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 13-05-2011 o 20:59.
JohnyTRS jest offline