Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2011, 17:58   #13
Isengrim Faoiltiarna
 
Isengrim Faoiltiarna's Avatar
 
Reputacja: 1 Isengrim Faoiltiarna nie jest za bardzo znany
Podróż przebiegła spokojnie, była wręcz nudna. Isengrim zdziwił się nieco na widok wozu - myślał, a może nawet liczył trochę na to, że pojadą konno. Nie uśmiechało mu się siedzenie przez trzy dni i kolebanie się w rytm kół wpadających w dziury w drogach. Z nudów siedział więc w kącie, pomału pomniejszając swoje zapasy tytoniu i kupionej na drogę wódki. Zapasy z resztą skończyły się dużo szybciej, niż planował i sobie życzył. W czasie podróży słuchał też rozmów towarzyszy podróży, starając się zapamiętać co ważniejsze o nich informacje. Sam na pytania odpowiadał krótkimi zdaniami, nie zwierzając się ze swoich przeżyć.

***

Niecierpliwym ruchem ręki przerwał gadaninę żołnierza.
- Wszystkie sprawy załatwiasz ze mną bądź z nim - ruchem głowy wskazał Siegfrieda. - Na wycieczkę z przewodnikiem wybiorę się później, na razie chcemy się zakwaterować i odpocząć po podróży. Wieczorem chciałbym też zobaczyć więźniów. Teraz wybaczcie, chciałbym porozmawiać ze swoimi towarzyszami - poczekał, aż straż wyjdzie, po czym odwrócił się do grupy. - Dobra, posłuchajcie. Macie wolne do końca dnia, żeby odpocząć po podróży. Mamy zbadać sprawę dokładnie, a to znaczy, że nie musimy się spieszyć. Wasze zadania na jutro wyglądają tak - Elyn i Gabriel, pójdziecie do wioski incognito. Nie zadawajcie zbyt wielu pytań, nie wyróżniajcie się, po prostu starajcie się posłuchać, co ludzie mówią o oskarżonych. Na razie nie wspominajcie nic o Inkwizycji, nie chcemy zrażać do siebie mieszkańców. Boris i Varian, przygotujecie z pomocą straży jedną celę na salę tortur. Na razie nie pokazujcie się w wiosce, jeśli będziecie czegoś potrzebować od kowala albo innego rzemieślnika, wyślijcie kogoś z garnizonu. A jeśli ten ktoś, a z resztą którykolwiek z żołdaków stacjonujących tutaj wygada się o naszej obecności, pierwszy znajdzie się na naszym stole. Porozmawiam jeszcze w tej sprawie z kapitanem, ale wy też dla pewności uprzedzajcie strażników. Ich robota nie wymaga zbyt dużej wyobraźni i żywotności umysłu, więc trzeba im to mocno wbić do łbów. Ja i Siegfried najpierw zobaczymy, co ciekawego ma do pokazania przewodnik, a później odwiedzimy sołtysa i zadamy mu kilka pytań odnośnie oskarżonych. Póki co zadbajcie, żeby przyznali wszystkim jakieś ludzkie kwatery, a nie chlew, i podali jakąś strawę. Jakieś pytania?
Jeśli ktoś ma ochotę na rozmowę, zapraszam do doca
 
__________________
"BEG FOR MERCY! Not that it will help you..."
Hoist the banner high! For Commoragh!!!

Ostatnio edytowane przez Isengrim Faoiltiarna : 15-02-2011 o 18:01.
Isengrim Faoiltiarna jest offline