Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2011, 18:10   #110
Amanea
Konto usunięte
 
Amanea's Avatar
 
Reputacja: 1 Amanea nie jest za bardzo znanyAmanea nie jest za bardzo znanyAmanea nie jest za bardzo znanyAmanea nie jest za bardzo znany
Po towarzystwie wojowniczego, nieokrzesanego krasnoluda, obecność wojowniczego, ale posiadającego podstawy kultury mężczyzny była Ravarath tym milsza. Rex miał też porządny powód, by być solidnym wsparciem dla drużyny. W końcu chciał pomścić śmierć ojca, a nie po prostu zabawić się z legendarnym gadem. Swoją drogą, elfka zastanawiała się czy w tych czasach smoki były równie rzadko spotykanymi istotami jak w kilkaset lat później. Musiała przyznać, że planowanie czegokolwiek, z tak nikłą wiedzą na temat czasów świetności Myth Drannor, było utrudnione.

Karczma, do której wkrótce dotarli, nie powalała tak jak wieża arcymaga czy ogólne wrażenie, jakie budziło w kobiecie miasto. Nie musiała natomiast obawiać się, że to jakaś dziura. Na takie nie było tu miejsca. Biorąc zaś pod uwagę miejsca, które przyszło jej odwiedzać podczas podróży po Faerunie, to i tak było lepsze od niejednego z nich.
- Salarinie, Sinthelu... - zwróciła się do elfów - Zostańcie proszę tutaj, ja pójdę z Tobą, Rexie. Może uda się Wam wypatrzeć naszą zakochaną parę... - parsknęła cicho.
- A co dwie głowy to niejedna. Każda rada i pomoc się przyda... - uśmiechnęła się do wojownika.
 
Amanea jest offline