A tak, czytałem Piknik na Skraju Drogi. I faktycznie, tam się nie tłukli - ale też nie działo się w tej książce nic co by pociągało mnie jako gracza, stąd uznałem że mówimy o bardziej komputerowym stalkerze. Po prostu wyszedłem jednak z założenia że badamy to jako system walki który ma być używany - co było poparte stwierdzeniem, że gracze "lubią sobie poturlać" i faktem że opisałeś tylko system walki (co mogłoby oznaczać że jest to kluczowa część nad którą warto się skupić).
Ale w takim razie ok - jeśli to z założenia miał być system typu "zginąć łatwo", a gracze mają z tego powodu robić raczej wszystko by uniknąć korzystania z niego - to nie ma problemu. Przydałaby się tylko jeszcze jakaś mechanika premiująca zachowania dyskretne - bonus do trafienia z zaskoczenia, jakaś mechanika obezwładniania nie oparta na otwartej walce wręcz aż do krytyka/niezdania testu... Chyba że to wszystko zostawiasz w gestii MG do rozpatrzenia na bierząco bo "zależy od okoliczności i/lub jak ma się teraz potoczyć fabuła". Ale wtedy chyba w ogóle nie byłoby potrzeby pisania systemu walki, więc raczej wykluczam tą możliwość