Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2011, 00:18   #29
Knocknees
 
Knocknees's Avatar
 
Reputacja: 1 Knocknees ma wspaniałą reputacjęKnocknees ma wspaniałą reputacjęKnocknees ma wspaniałą reputacjęKnocknees ma wspaniałą reputacjęKnocknees ma wspaniałą reputacjęKnocknees ma wspaniałą reputacjęKnocknees ma wspaniałą reputacjęKnocknees ma wspaniałą reputacjęKnocknees ma wspaniałą reputacjęKnocknees ma wspaniałą reputacjęKnocknees ma wspaniałą reputację
- To ja się zakradnę i se zobaczę, co za jedni... albo napluję im na kapelusze – szczeniak uśmiechnął się jakby wszystko miało być przechadzką po plaży. Tak na prawdę Michel miał w głębokim poważaniu co stanie się z tym szczylem ale jeżeli tamci nie okażą się głupcami to ścisną jego małe klejnoty tak mocno że zaśpiewa im psalmy o całej załodze i problemach ze statkiem. Cholera po kiego czorta on się dał w to wrobić. Z drugiej strony dług u szypra Cupide zachęcał do działania tutaj.
-Á rusé, rusé et demi. Na spryciarza półtora spryciarza – szepnął sam do siebie. Zbliżył się do pozostałych towarzyszy, pamiętał że dwoje kompanów zostało przed wejściem do świątyni co w chwili obecnej też nie wydawało się być pewniakiem. Dobył zza pazuchy butelczynę i pociągnął głęboki haust
- Widzę że decyzja została już podjęta – wyszeptał z uśmiechem podając butelkę mężczyźnie a jednocześnie patrząc kobiecie głęboko w dekolt. Pomimo panującego półmroku musiał przyznać że jej krągłości prezentowały się całkiem nienagannie. Chciał i miał nadzieję że to zauważy po czym wydobył dwa zakrzywione indyjskie noże. Niech to szlag ostatecznie chyba nie bez powodu nazwali go diabłem z Gwadelupy. Wychylił się zza rogu ale po majtku nie było już śladu, nie słyszał też rozmów. Powoli zaczął posuwać się naprzód. Miał już ułożony plan. Spróbuje się podkraść jak najbliżej z nadzieją że chłopak okrętowy nie da się złapać. Jeżeli tak będzie oszacuje siły wroga i wróci do dwójki czekających towarzyszy. Sprawy będą wyglądały francowato inaczej jeżeli młodzik da się złapać, na szczęście miał przy sobie kilka noży i kolorową przyjaciółkę która złapał przed świątynią.
 
__________________
Take what you want and give nothing back

Ostatnio edytowane przez Knocknees : 16-02-2011 o 00:23.
Knocknees jest offline