Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2011, 09:37   #27
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Podróż stawała się coraz ciekawsza. Bynajmniej nie z powodu wrażeń jakich - i tak - nie brakowało, ale z powodu spotykanych w tej podróży istot. Często przed różnorakimi ekspedycjami uniwesyteckimi zastanawiano się gdzie należy się udać, aby mieć możliwość przeprowadzenia jak największej i jak najbardziej interesującej ilości obserwacji. Padały wtedy różne, mniej lub bardziej niewykonalne (kosztowne, odległe) miejsca, ale nikt nigdy nie wpadł na pomysł udania się podrzędnym statkiem towarowym do - chociażby - Anastopola... Po raz kolejny uświadomiłem sobie, że wyrwanie się z uniwersytetu mogło być najlepszą rzeczą jaka wydarzyła się w moim dotychczasowym życiu. Te kilkanaście minut obserwacji pokładu po ataku, obserwacja kapitana dała więcej informacji o ludzkich zachowaniach niż kilka miesięcy studiów stacjonarnych w Faddich...



Akademickie rozważania przesłoniły mi nawet na chwilę rzeczywistą sytuację. Odparliśmy atak... Wróć, atak został odparty, tak należało powiedzieć, ponieważ mój udział w całej akcji był zerowy. Wynikiem całej sytuacji były jednak ranni i ofiary oraz uszkodzenie samego statku. Jednostka została wiec przycumowana pod osłoną górskiego pasma i podjęto akcję naprawczą, która - rzecz jasna - interesowała mnie. To znów była praktyczna wiedza, a nie tylko teoria, którą przeczytałem gdzieś w książkach. Starałem się nie przeszkadzać, a może nawet czasem pomóc choćby podając narzędzia, czy przytrzymując elementy. Sprawa tego czym tak naprawdę był ten statek i dlaczego zostaliśmy zaatakowani chwilowo nie była aź tak istotna. Nie była to bezpośrednio moja sprawa i póki co nie dokuczała mi tak bardzo, aby wsadzać w nią nos głębiej.

Micro był niewątpliwie ciekawą personą, ale ewentualne bliższe poznanie też pozostawiłem na dogodniejszy moment. Nasza podróż właśnie się przedłużyła o kilka dobrych godzin, więc postanowiłem, że spróbuję z nim porozmawiać kiedy akcja naprawcza zostanie zakończona i wrócimy na kurs w kierunku Anastopola.
 
Aschaar jest offline