Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2011, 10:55   #14
Yzurmir
 
Yzurmir's Avatar
 
Reputacja: 1 Yzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie coś
Na altdorfskim targu Hörbinger zaopatrzył się w podstawowy ekwipunek podróżny, który mógł mu się naprawdę przydać, taki jak plecak, koc, bukłak na wodę, krzesiwo i hubka oraz inne, podobne przedmioty. Pamiętając wcześniejszą przygodę ze zwierzoludźmi zakupił również dla własnej ochrony tasak, jednosieczną broń o szerokiej głowni, przypominającą miecz. Teraz siedział na przydzielonym wozie, ciesząc się z końca podróży. Od siedzenia wszystko go bolało i chciał wreszcie rozprostować nogi. Poza tym przez te parę dni mu się naprawdę nudziło, bo poza patrzeniem na drzewa nie było nic, czym mógłby się zająć, a z nikim też za bardzo nie rozmawiał.

Tak więc przyjazd do wioski powitał z ulgą, choć zadanie, jakie się przed nimi rysowało, wcale nie wydawało się przyjemne. Wraz ze wszystkimi skierował się do garnizonu i wysłuchał mowy kapitana. „Co za debil”, pomyślał sobie Gabriel. Ale to nawet dobrze, takimi łatwo kierować i można z tego potem skorzystać.

Mniej pocieszny był ich dowódca, Faoiltiarna. Gabriel nie lubił przyjmować rozkazów i z niechęcią słuchał poleceń inkwizytora.
– Wasze zadania na jutro wyglądają tak – Elyn i Gabriel, pójdziecie do wioski incognito. Nie zadawajcie zbyt wielu pytań, nie wyróżniajcie się, po prostu starajcie się posłuchać, co ludzie mówią o oskarżonych. Na razie nie wspominajcie nic o Inkwizycji, nie chcemy zrażać do siebie mieszkańców.
– Och… A powinniśmy zakładać nasze kapelusze czy lepiej nie? – odparł Hörbinger ironicznie, kierując się do wyjścia. – Może wymyślimy jakieś kłamstwo tłumaczące, co tu robimy? Na przykład… jesteśmy amatorami badającymi kulty Chaosu.

Gabriel wyszedł, szukając kapitana z poleceniem przygotowania kąpieli. Czuł się strasznie brudny i zmęczony.
 
Yzurmir jest offline