Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2011, 20:07   #36
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Pościg był coraz bliżej. Półorczy wojownik rozglądał się nerwowo po okolicy. Wiedział, że jeśli chce zgubić pościg, musi wymyślić coś, co zdezorientuje gończe psy. Cokolwiek to nie będzie musi zadziałać. Był świadomy, że więcej okazji nie będzie. Wpadł na pomysł. Musiał zmylić zwierzęta, które głównie posługiwały się węchem. Niewielki strumień, szeleszczący gdzieś niedaleko był jego nadzieją. Półork wartko ruszył w tamtą stronę, przeskakując mniejsze krzewy i stare, powalone drzewa. W końcu dotarł na miejsce. Strumień nie był imponująco wielki, jednak dla niego wystarczający. Wiedział, że po przejściu na drugą stronę psy zgubią jego trop, jednak to może być tylko chwilowe rozwiązanie. Musiał zrobić coś więcej.

Wartko sięgnął ręką po jedną z strzał i ostrym grotem rozciął sobie skórę na dłoni. Pozwolił by trochę krwi spadło na ziemię. Następnie wartko przysypał nogą krew, by wyczuły ją zwierzęta a ludzie nie dostrzegli, by nie pomyśleli, że w ten sposób chce zmylić psy.
-Wąchajcie skurwiele.- rzekł do siebie, nawet nie będąc tego świadomym. Zielonoskóry tą samą strzałę natarł szybko czerwoną posoką po czym nałożył na łuk i wystrzelił wzdłuż strumienia, mając nadzieję, że drewno pocisku nasiąknięte krwią będzie dostatecznie intensywnie pachnieć, by psy wyczuły ten zapach. Gdy strzała wpadła gdzieś w gęste krzewy, Thog przedarł się przez cholernie zimny strumień i wartko ruszył w kierunku przeciwnym niż ten, gdzie wystrzelił zmyłkę.

Mocno zaciskał dłoń, by nie pozostawić przypadkiem innych, niechcianych śladów. Miał nadzieję, że to zadziała i pościg straci trochę czasu. Korzystając z okazji zdążył trochę odsapnąć, więc znów mógł biegnąć ile sił w nogach. Uciekinier zawsze miał więcej sił, gdyż adrenalina i instynkt samozachowawczy były najbardziej motywujące.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline