Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2011, 13:11   #20
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Dla nikogo nie było tajemnicą, że ani inkwizytor, ani jego świta, nie cieszą się zbyt wielka popularnością wśród zgromadzonych w gospodzie gości. Ale żeby aż tak ową niechęć demonstrować?
W zasadzie atak nastąpił na tyle szybko, że jakakolwiek próba interwenji byłaby z góry skazana na niepowodzenie. Co gorsza - jakakolwiek próba interwencji mogłaby zostać uznana za usiłowanie udzielenia wsparcia nieodpowiedniej stronie. Przy czym, co było oczywiste, pojęcie 'nieodpowiednia' zmieniało się, w zależności od punktu widzenia. Zawsze znalazłby się ktoś, komu nie podobałoby się wsparcie ochroniarza inkwizytora, podobnie jak komuś (inkwizytorowi w szczególności) zdecydowanie nie odpowiadałoby udzielenie pomocy atakującym.
- Na psa urok - mruknął Peter, co spotkało się z cichym chichotem rozbawionego nie wiadomo czym Głosu.
- Na szczęście rozdzielanie walczących w gospodzie nie należy do spokojnych gości - powiedział - tylko do wykidajły. Ciekawe, gdzie się podział maciejowy osiłek.
Pokręcił głową z niesmakiem.
- Tak oto udaremniona została, szczęśliwie, próba zabójstwa naszego drogiego inkwizytora - stwierdził nieco głośniej. Tym razem Głos zarechotał. - Szkoda tylko, że napastnicy nie żyją, bowiem można by dowiedzieć się od nich, kto ich nasłał i dlaczego. Cóż za strata...
Przeniósł wzrok z truposzy na Lilawandera.
- A ty, z łaski swojej, nie uogólniaj - Peter znowu ściszył głos niemal do szeptu - no i na ludzi nic nie mów. To niezdrowe. Poza tym co poniektórzy od razu dowód twojej winy w podkreślaniu różnic rasowych zobaczą.
 
Kerm jest offline