Teraz zajął się rannym, szło mu to nie za dobrze. Nie miał nici, igieł i odpowiedniego przeszkolenia co do tego. W miejscu w którym akolita pobierał nauki... Na razie powiedzmy że uczono czego innego. Po chwili przyszedł lekarz, który mimo tego, że ranny młodzian obraził go przy karczmie, to zajął się nim w odpowiedni sposób. Heinrich oczywiście pomógł w usuwaniu naderwanego ucha. Akolita nie wiedział teraz po prostu co robić, a jedynym wyjściem według niego było podążanie przed siebie.
-Her doktorze, z tego co mówisz, wynika że dziewczynę specjalnie porwano. Czy tamten strażnik powiedział, czy ona wyrywała się bandytom, czy może poszła spokojnie?
__________________ Gdy cię mają wieszać w ostatnim życzeniu poproś o szklankę wody, nigdy nie wiadomo co się stanie zanim ją przyniosą. |