Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-07-2006, 18:26   #13
Asshilis
 
Reputacja: 1 Asshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwu
Gabrielle
Kamienista uliczka przed karczmą śmierdziała odchodami. Leżało na niej paru żebraków. Uliczka była zatłoczona. W obydwie strony chodzili żebracy, pijacy, złodzieje i mieszczanie. Najwyraźniej była to biedniejsza część miasta. Większość przechodniów - pijaków gapiła się na samotną Gabrielle z powodu jej urody, oczywiście. Nagle podszedł do niej barczysty mężczyzna z brązowymi, krótko przyciętymi włosami z długą blizną ciągnącą się od policzka do ucha. Nie miał paru zębów i miał na sobie porządne, ale brudne ubranie.
Zabawimy się, mała? - zapytał, szczerząc się do Gabrielle.

Reszta drużyny
Coen zauważył, że karczmarz przypatruje się wam od pewnego czasu.
 
Asshilis jest offline