Gabrielle
Popatrzyła na Barnabę dziwnym spojrzeniem, jakby chciała dać do zrozumienia, że zdaje sobie z tego sprawę, i to bardzo dobrze.
Chwilę się zastanowiła. - Dobra, siedząc i myśląc nie zdziałamy nic. Spróbujemy pojmać dowódcę, jeśli nam się uda - zabijemy go. Z kapitanem w naszych rękach możemy zrobić wszystko, co nam przyjdzie do głowy - a pomysł zaproponowany przez Feliksa jest bardzo ciekawy.
To jak, ruszamy? |