Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-02-2011, 18:10   #4
Eleywan
 
Eleywan's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleywan nie jest za bardzo znanyEleywan nie jest za bardzo znanyEleywan nie jest za bardzo znanyEleywan nie jest za bardzo znanyEleywan nie jest za bardzo znanyEleywan nie jest za bardzo znanyEleywan nie jest za bardzo znany
-Dziękuję- krzyknąłem z obawy ,że nie dosłyszy.
Spokojnym krokiem ruszyłem do wskazanych mi wcześniej drzwi. Przekręciłem kluczyk w zamku i pewnym ruchem otworzyłem je. Do nozdrzy dostał mi się przyjemny zapach jakby z kadzideł . Pokój był przytulny , nieduży taki jaki chciałem.Na środku pomieszczenia leżał futon , obok umieszczona była szafeczka nocna, naprzeciw stała duża szafa. Otworzyłem drzwi prowadzące do łazienki. Standard. Prysznic, umywalka , kibel , bidet. Lekko trzasnąłem drzwiami. Walizkę postawiłem koło szafy , a sam rzuciłem się na futon. Leżałem i myślałem o tym co się stało w ciągu ostatnich miesięcy. Odejście przyjaciela , tak jakby rozdrapało ranę którą była śmierć mojej przybranej matki. Z portfela który znajdował się w kieszeni jeansów wyjąłem zdjęcie z gimnazjum całej naszej trójki, ja stałem po lewej stronie, Rin w środku ,a Takeda po prawej, byliśmy na tle świątyni Shinto w Tokio,prawdopodobnie wiosną bo kwitły wiśnie. Nim się zorientowałem samotna łezka spłynęła na fotografie. Postanowiłem zająć się czymś innym ,aby zająć umysł. Wyjąłem telefon ze spodni , wybrałem numer Rin. Oddychałem spokojnie słysząc sygnał oczekiwania. Już myślałem że odebrała bo usłyszałem jej słodki głosik niestety to tylko poczta.
-Hej, tu Rin aktualnie jestem zajęta, jak chcesz to się nagraj- po tym zdaniu nastąpił sygnał oznaczający początek nagrywania.
- Rin to Ja, Criss. Dzwonię tylko po to żeby dowiedzieć się co u Ciebie. Proszę oddzwoń albo wyślij mi jakąś wiadomość , martwię się.-
Nie miałem kontaktu z Rin od czasu kiedy wyjechałem z Tokio. Otworzyłem walizkę i wyjąłem z niej futerał. Wyciągnąłem z niego katanę "Yamato" . Obnażyłem klingę i zająłem się jej wycieraniem. To zajęcie chodź trochę zajęło mój umysł.
Po jakiś dwóch godzinach przeczyściłem połowę swojego arsenału, schowałem prawie wszystko zostawiłem tylko katanę opartą o walizkę. Następnie zacząłem trening fizyczny, straciłem poczucie czasu robiąc którąś z kolei pompkę , czy brzuszek kończył gdy czuł ból , jak nie miał sił. Lubiłem to uczucie . Dzięki temu zapominałem na chwile o bożym świecie. Gdy skończyłem spojrzałem na zegarek była 23;30, poszedłem pod prysznic i ulżyło mi nie tyle fizycznie co psychicznie. Ubrany tylko w spodenki rzuciłem się na materac, wziąłem do ręki zdjęcie Rin.Postanowiłem ,że nie będę żyć przeszłością, znużony zapadłem w czeluści umysłu.
 

Ostatnio edytowane przez Eleywan : 22-02-2011 o 18:32.
Eleywan jest offline