Wątek: Smoczy Artefakt
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-02-2011, 17:44   #5
deMaus
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Poranek wydawał się bardzo ciekawy, zwłaszcza po wczorajszej uczcie, właściwie nie uczcie, ale posiłek był solidny, pieczona dziczyzna, ociekająca przyjemnym tłuszczykiem, i kartofle z żaków. Do tego dobre wino, śpiew, i rozmowy, tak to było to, co Alvin lubił. Właściwie to to było wszystko, co Alvin lubił.

Niski, pulchny człowieczek wynurzył się ze swojego namiotu. Miał może z metr sześćdziesiąt, i chyba tyleż samo w pasie, w obozie żartowali z niego, że łatwiej go przeskoczyć niż obejść. Nosił na sobie płócienne szerokie spodnie, koloru ciemnej zieleni, białą koszulę, a na niej brązową kamizelkę, z guzikami tak napiętymi, że w każdej chwili groziły wystrzeleniem, i zranieniem osoby stojącej naprzeciw. Nosił skórzany plecak, i zardzewiały miecz przy boku. Na pasie zwisało mu kilka sakiewek.

Można by się pewnie zastanawiać, co taki człowiek, robi w obozie najemników, zwłaszcza patrząc na jego obecne zachowanie. Podszedł wolnym krokiem, do ogniska, i od razu usiadł na pieńku, wydawać by się mogło, że te kilka naście metrów zupełnie go wyczerpało.

- Czego chcesz od Alvina? - Zapytał elfa, który poganiał go do szybszego zbierania się i ruszania w drogę. - Nie widzisz, że Alvin teraz usiadł i liczy, że dobrzy bogowie, wynagrodzą jego trud dotarcia tu, porządnym posiłkiem? A może elf liczy, że kręcąc się obok Alvina także, zyska przychylność bogów i dostanie posiłek? Cóż więc chcesz? Mów wreszcie, bo tracę cierpliwość. Ty tam - zawołał, na jednego z najemników, całkowicie nie zwracającego na nich uwagi. - Elf zapłaci ci za przygotowaniem nam strawy. Siadaj elfie, pewnieś strudzony, nie wyglądasz na takiego co ma dużo sił, jak Alvin, ale co zrobić, nie każdego bogowie błogosławią. Sługa zaraz poda nam posiłek, a ty powiesz czego chcesz. - Sięgnął z wielkim wysiłkiem do plecaka który miał na sobie, jednak po trzech nieudanych próbach, zrezygnował. - Elfie dziś jest twój szczęśliwy dzień, możesz bowiem, sięgnąć do plecaka wspaniałego Alvina i wyjąć butle z winem. Z której i ty i Alvin się napijecie. Sługo szybciej z tym posiłkiem, bo elf nie da ci napiwku. -
 

Ostatnio edytowane przez deMaus : 24-02-2011 o 18:04.
deMaus jest offline