Bohater romantyczny.
Krwawa bestia? Cóż za osiągnięcie, według mnie całkowicie nie do odegrania.
Czysty głód naprawdę musiałby być zniewoleniem postaci tak wielkim, że nie można byłoby przypatrzeć się życiu, które trwa przez wieki.
Patrzyć na życie, widzieć w nim coś, co się tli, co wciąż żyje i odżywa.
To romantyzm.
Pozdrawiam.
PS Też lubię Harmoniuszy. Jednak coś bardziej ciągnie mnie do Camarilli.