Brutalne słowa krasnoluda poruszyły Gregora, ale walczył by tego nie okazać. ”Moim zdaniem lepiej wiedzieć z kim się podróżuje, niż tylko się tego domyślać. Skoro nie wiem czy jesteś wojownikiem, tropicielem czy sprzedajną dziewką to skąd mam wiedzieć jak cię traktować i czego po tobie oczekiwać? Obrony w potrzebie czy ciepłego przyjęcia w nocy?” Nie wypowiedział jednak tego na głos. Brodacze nie słynęli z rozwagi, a raczej z waleczności i wybujałego mniemania o sobie. ”Nadziak krasnoluda może być szybszy niż jego rozsądek. Praktycznie na pewno jest szybszy. Lepiej nie dawać mu powodów do okazania głupoty, w końcu jak inaczej można nazwać poranienie jedynego w grupie dobrze wyszkolonego uzdrowiciela? A na tym by się skończyło, gdybym mu powiedział co o nim myślę. Jeszcze przyjdzie ta chwila, gdy poraniony sam zaskamle o opatrzenie. Wtedy też mu rzeknę żeby stulił mordę, psiamać.” Kącik ust Gregora drgał jeszcze chwilę w nerwowym tiku, nim się opanował. Zmrużonymi oczyma wpatrywał się w plecy krasnoluda, gdy ten stawał na czele grupy. W tej chwili nie życzył mu dobrze.
Ruszyli wąską ścieżką. Gregor ustawił się w środku szyku, tak aby w razie konieczności móc szybko dotrzeć do każdego z towarzyszy i zacząć opatrywać. Ciężka atmosfera lasu nie mogła pogorszyć i tak już parszywego nastroju młodzieńca. Jednak uczucie bycia obserwowanym sprawiło, że zaczął się nerwowo rozglądać, a kostki palców, zaciśniętych kurczowo na drzewcu kija podróżnego, pobielały wyraźnie. Gdy krasnolud zatrzymał się i rzucił coś co w jego brodatym mniemaniu miało być chyba żartem, Gregor odpowiedział.
- Pewnie w tą stronę w którą idą ślady. Zwłaszcza te zostawiane przez poszukiwaną przez nas dziewczynę. To raczej oczywiste. - w jego głosie nie było trudno doszukać się drwiny – Skoro ruszyłeś krasnoludzie przodem pewnie znasz się na tropieniu. Tak czy inaczej, spośród tych którzy zechcieli coś powiedzieć o sobie nikt nie zdradził że zna się na śladach. Zatem zgaduj kto może jeszcze prócz ciebie tropić, bo przecież kazałeś się wszystkim przymknąć, ufając chyba, że odczytasz w myślach kto w czym jest dobry.
__________________ "Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą."
Fryderyk Nietzsche |