Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2011, 19:25   #24
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Siegfried spokojnie poczekał aż każdy coś powie, jednak nagłe pojawienie się i równie szybkie odejście Elyn zdziwiło go. Nie dał jednak po sobie nic poznać. Siegfried nie należał do ludzi, którzy się spieszą. Ba, nawet cechował się spokojem i opanowaniem, zupełnie nie pasującym do jego „powołania”. Tak „powołaniem” nazywał służbę Sigmarowi.

Po spotkaniu udał się do kantyny by coś zjeść przed wyruszeniem a także spokojnie czekał na „towarzyszkę”. Gdy ta wpadła i zaczęła spokojnie i nagle pojawiły się „iskry” w jej oczach ten spokojnie rzekł:

- Dziwne.. Nie było Cię tak krótko a już masz dowody, a nawet kultystę.. – słowa te jednak brzmiały jakby wypowiadał je do siebie niż do dziewczyny

- Zobaczymy, jednak wszystko w swoim czasie. Pierw Insegrim przesłucha więźnia, i albo nam pomoże znaleźć żonę albo .. – nie dokończył tylko uśmiechnął się wrednie

- Chcę wiedzieć kto dał Ci informacje, skąd one pochodzą ? – rzekł już poważniej Siegfried, nie zamierzając dodawać innych swoich myśli

Po tych słowach wstał i wskazał gestem dłoni by prowadziła. Gdy już miała ruszyć, złapał ją mocno za ramię i patrząc w jej oczy powiedział:

- Pierw odpowiedz na moje pytania „towarzyszko” oraz „wiemy” czyli kto wie poza Tobą jeszcze ?

Gdy mu odpowiedziała, nie zależenie czy odpowiedzi go zadawały czy nie, kazał się prowadzić. Jednak Insegrim miał nadal przesłuchiwać świadka, a przede wszystkim dowiedzieć się gdzie jest jego żona i kto ją uwolnił. Na to pytanie musiałem znać odpowiedź. Miał nadzieję że jego „towarzysz” poradzi sobie z tym zadaniem, a środki jakie wykorzysta .. no cóż… to już jego wola.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline