Wątek: [Sesja] SLND 42
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2006, 10:09   #109
Glyph
 
Reputacja: 1 Glyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwu
Andre Kostylowicz

Słuchał wypowiedzi coraz to nowych osób. Utknęli tu, an dzień, dwa, może nawet dłużej, co wiec miał innego do roboty?
-Nie tylko kapitana brakuje, całej załogi-wtrącił się do rozmowy Jeffa i Audrey-Spójrzcie na te szczątki-wskazał na unoszące się resztki statku-tak rozwalić statek, musiał być mocny wybuch, pewnie gdzieś w maszynowni z dala od naszych kabin, dlatego żyjemy. Dziwi mnie co innego, takie rzeczy nie dzieją się ot tak, ktoś musiał zauważyć poważną usterkę. Była noc, a zdjęcie szalup to kwestia chwili. Czyżby więc to rozwiązywało ich znikniecie?

Andre nie dbał o to, że dodał tylko kolejnych wątpliwości. Nie raz przekonał się, że każda, byle logiczna możliwość jest równie prawdopodobna, życie uwielbia zaskakiwać w najmniej oczekiwanym momencie. Czekając na opinię kogokolwiek, zauważył obok siebie Annę.
Na jej pytanie o papierosa sięgnął do kieszeni. Kilka niepotrzebnych śmieci, ale zero papierosów..
-Argh, Nic z tego, nie palę-westchnął-JUŻ nie palę, od roku prawie. Wątpliwe, żeby ktoś tu miał fajki, na rejsie zdrowotno-wypocznkowym-próbował obrócić sprawę w żart, ale Rought nie sprawiała wrażenia rozbawionej. Prawdą było, że już jakiś czas nie palił, ale stare nawyki zostały. Nieraz zdarzało mu się jeszcze mimowolnie pociągnąć, trzymając w ustach długopis.
-Jeśli miałbym szukać, to u tamtego chłopaka-wskazał na Mathew Dicka.-Raz go zastałem, jak kończył palić, bo w łazience z której wychodził czuć bylo tytoniem. A jeśli nie on, to przynajmniej jeszcze jedna osoba tutaj pali.
 
Glyph jest offline