Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-03-2011, 14:42   #37
Saverock
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Normalnie do czego to doszło, aby mieć problemy z kilkoma króliko-podobnymi stworzeniami? To wszystko przez to, że Sairus był przystosowany do walki samemu i ta zwykle lepiej mu wychodziła. Jednak tym razem musiał walczyć, mając do pomocy innych. Jako tako, to przeszkadzała mu obecność wszystkich. Oczywiście z wyjątkiem Sybilly. Jej obecność mu na pewno nie przeszkadzała. Może i trochę mogła go rozproszyć, ale nie miał jej tego za złe. W końcu nie było w tym jej winy. Mężczyzna spokojnie walczył do momentu, aż nie było już żadnego Al`Mi-Raj. U niego obyło się bez ran i nie było to dla niego niczym niezwykłym. W końcu był stworzony do zabijania. Gdyby nie potrafił przetrwać tak prostej walki bez obrażeń, to okazałoby się, że wszystkie jego treningi poszły na marne. Po walce każda z jego broni trafiła na miejsce. Miecz do pochwy przy pasie, wysuwane ostrze znowu było ukryte w skórzanym karwaszu. Tylko kusza leżała w wieży. Sai podniósł ją i westchnął cicho. Pewnie nie nadawała się do użytku, ale postanowił ją zabrać. Chociażby, aby móc użyć jej jako broni obuchowej. Spojrzał na Nadię. Miała się ona nie wtrącać i się wycofać, ale oczywiście go nie posłuchała. Dobrze, że wyrocznia potrafiłą ją wyleczyć. Sai postanowił poszukać czegoś cennego. Przeszukał ciała zabójców. Zabrał z jednego z ciał pierścień i jeden ze sztyletów.
- Myślicie, że można to spokojnie założyć? - Zapytał, pokazując swój pierścień pozostałym. Równie dobrze mógł to sprawdzić, zakładając pierścień na palec, ale wolał nie ryzykować. Skoro nie był tu sam, to jego towarzysze mogli się na coś przydać.
- I czy ktoś zna się na usuwaniu rogów tym stworzeniom w taki sposób, aby ich nie uszkodzić? - Po chwili zadał kolejne pytanie. Skoro musiał walczyć z Al`Mi-Raj, to chciał coś z tego mieć, a taki róg lub rogi, mogły być odpowiednią pamiątką. No i oczywiście cenną, a to było chyba ważniejsze.
- Skoro nie ma strażników, to chyba muszą nam wystarczyć sami zabójcy. Oni też powinni posiadać dużo informacji, które mogą okazać się przydatne. - Zwrócił się do Sybilly, gdy oczekiwał odpowiedzi na swoje wcześniej zadane pytania.
 
Saverock jest offline