Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-03-2011, 15:59   #6
JanPolak
 
JanPolak's Avatar
 
Reputacja: 1 JanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemu
Całkiem fajne. Podoba mi się, że choć całość jak byk nawiązuje do Neuroshimy, nigdzie nie używasz nazewnictwa typowego dla NS (np. Moloch). Stąd czytelnik nie znający sytemu się nie gubi.

Coś mi nie tego w języku. Jest wyprany z emocji, zdawało mi się, że czytam sprawozdanie, albo raport, a nie beletrystykę. Zdanie"Dyskutując na temat tego co robić, rada mieszkańców (...) podjęła ostateczną decyzję." brzmi jak "Następnie protestujący udali się pod siedzibę Parlamentu", lub "Oskarżony utrzymywał stosunki z licznymi konkubinami".

Podobał mi się pastor z emszesnaście.

Nie podobała mi się scena pojawienia tej dużej maszyny. "Z środka ulicy wyjechała wielka maszyna ze świdrem i piłami na przedzie." - zdanie takie mało emocjonujące. Ot, maszyna wyjeżdża. Dopiero parę zdań później okazuje się, że nie jedzie ot tak sobie, tylko robi totalną rozpierduchę. Lepiej niech "Z rykiem silnika i wśród wicia pił i świdrów wielka maszyna wyprysnęła spod ziemii" - czy coś w ten deseń.
 
__________________
Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań.
JanPolak jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem