Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-03-2011, 20:47   #31
Hellian
 
Hellian's Avatar
 
Reputacja: 1 Hellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwu
Potoczyło się szybko i nie do końca tak jak powinno. Fakt, że kule, wystrzelone z coltów cyganki, precyzyjnie i zimną krwią prosto w pierś istoty nie zraniły jej nawet, nie zdziwił dziewczyny zbyt mocno, co innego pochłonęło jej uwagę. Kule przeleciały przez istotę jak przez dym. Dym!

A Melchior śmiał się z niej do rozpuku, kiedy z wypiekami na twarzy próbowała go przekonać, że to czarnodym daje jej moc. Ciekawe czy je widział, i czy wtedy przypomniał sobie o zdolnościach siostry spłodzonej przez przebywającego zbyt długo w mrokach Lipska mężczyznę? Miała nadzieję wypomnieć mu to wkrótce.

Niestety, wszystkie te myśli tłoczyły się w głowie Andrei w trakcie zwykłej rejterady, jakby żeby spróbować, bo przecież musiała to zrobić, zaspokoić rozbudzoną ciekawość, potrzebowała oddalić się nieco od towarzyszy.
I kiedy rozgorączkowana, zarumieniona i wprost drżąca z niecierpliwości odwróciła się wreszcie, by w dziwnych gestach zamachać rękami, cień atakował Louise, która odważnie stanęła mu na drodze, pozwalając uciec Cygance.

Andrea stanęła, podniosła dłonie. Wyglądało jakby tkała przędzę, ręce poruszały się swoim życiem, a dziewczyna wpatrywała się w Cień atakującą Angielkę.

Potem przyjdzie czas na refleksję. Nie chciała zdradzać wszystkich swoich zdolności. Może nie zauważyli, była oddalona, a blask jutrzenki nie dosięgał jeszcze jej sylwetki.

Cień atakujący Andreę zaczął tracić kontury, nagle mniej ciemny, mniej prawdziwy, rozmyty, jego granice nagle zmieszały się z ciemnością, siła i zaciętość zelżały. Bronił się, ale tracił swą cielesność. Uchwyt zaciskający gardło Louise rozluźnił się znacznie. Cyganka miała nadzieję, że dziewczyna da radę się już oswobodzić. Sama Andrea nie ruszała się z miejsca, oszołomiona efektem swoich gestów i w skupieniu próbująca go podtrzymać przynajmniej do momentu, kiedy Louise wstanie na nogi a dżentelmeni nadejdą z odsieczą.
 
__________________
"Kobieta wierzy, że dwa i dwa zmieni się w pięć, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę." Dzienniki wiktoriańskie
Hellian jest offline