Achernar-->
Dwadzieścia kilka umiejętności, to myślę dość dobra liczba. Są właściwie wszystkie jakie potrzeba. A jakie uważasz za ewentualnie zbędne i dlaczego?
Nie, inne rasy są niegrywalne. Obcy mają na tyle różną psychologię od ludzi, że jest to niemożliwe. Elfy i krasnoludy w fantasy to pikuś z mieszkańcem metanowej planety o psychice kolektywnej, ze zmienną w czasie płcią (jedną z trzech) i zupełnie innym układzie nerwowym. A to i tak lekki przykład
Teoretycznie jedna rasa mogłaby być grywalna, ze specyficznych powodów (tak naprawdę to dalecy krewni ludzi - wynik zabaw genetycznych), ale łamać konwencji nie będę.
Podręcznik wyjdzie wkrótce. Jak zrobię redakcję i grafik dostarczy resztę prac, oraz znajdę wydawcę
Anonim-->
Cytat:
Dla mnie w systemach SF najważniejsze jest spojrzenie jak bardzo technologiczna wieża babel oddziaływuje na ludzkość. Jak daleko ludzie posuwają się, żeby zdobyć nawet więcej potęgi.
|
To jest ciekawy aspekt. W swoim to uwzględniłem w jakimś stopniu, w przygodach także biorę te elementy pod uwagę. Społeczne kwestie rozwoju technologii, mają duży potencjał.
Cytat:
Dziura w czasoprzestrzeni nie zniszczy kontynentu lecz całą galaktykę.
|
Hard SF, moim zdaniem, powinno unikać tak dużej skali epickości. Za bardzo pójdzie to w kierunku Space Opery. Inne gatunki SF - jak najbardziej sie zgadzam.