Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-03-2011, 16:41   #89
daamian87
 
daamian87's Avatar
 
Reputacja: 1 daamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znanydaamian87 wkrótce będzie znany
Krasnolud patrzył spode łba na Markusa. Ktoś się zbliżał, a ten idiota postanowił nie dość że schować broń, to jeszcze z nim bądź tym rozmawiać, zamiast zaatakować i po uśmierceniu tego czegoś zadawać pytania.

Mimo rozkazu schowania broni krzepki zabójca nie uczynił tego. Oparł się za to na swojej broni i stał na lekko rozstawionych nogach w oczekiwaniu na to, co miało wyjść. Jeśli zbliżała się jego zagłada, to dobrze. Jeśli zbliżała się zagłada tego czegoś, tym lepiej. W każdym razie walki i piwa Thrunmir nie odmawiał. Podrapał się po jednym z tatuaży na lewej ręce. Dopiero po chwili zorientował się, że twardym paznokciem rozciął sobie skórę, a z rany leciała krew. Nie przejmował się tym jednak zupełnie. Stał z dumnie uniesioną głową w oczekiwaniu na rozwój wypadków.
 
__________________
"Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku". - Janusz Leon Wiśniewski
daamian87 jest offline