Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-03-2011, 17:08   #10
Ziutek
 
Ziutek's Avatar
 
Reputacja: 1 Ziutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie coś
- Dobra, wszyscy już są mniej więcej ogarnięci? W takim razie to wszystko. Idźcie się wyekwipować i ustawicie wartę po dwie osoby przy głównym wejściu i patrol dwuosobowy wewnątrz obozu, zmiana co 4 godziny. Rozejść się! - zakończył spotkanie Olaf - Tylko żadnego lania po mordach bo nogi z dupy powyrywam! A te pindy co pouciekały niech podziękują niektórym kolegom za poprawne odzywanie się do dowódcy - miał na myśli Gryfa - Dzięki nim nie będą musieli dzisiaj czyścić kibli. Tak samo nasz ''Padre'' - powiedział z ironią.

Tak, nadeszła ta chwila, otworzenie skrzyń. Podsumowując, ogólnie macie na składzie:
Broń długa:
2 sztuki M-16A2
1 sztuka Mossberg 590
1 sztuka M-24 SWS
2 sztuki HK 33
1 sztuka MP5SD6
1 sztuka UMP

Granatniki
1 sztuka M72 LAW

Broń krótka
2 sztuki M9
2 sztuki Glock 19
2 sztuki Walther P99
2 sztuki SIG-Sauer P226

Prócz tego skrzynka granatów odłamkowych i dymnych, celowniki optyczne i noktowizyjne, tłumiki dźwięku i płomienia wylotowego, latarki i celowniki laserowe, kamizelki taktyczne i inne pierdółki.

Ustawiono warty i patrole, reszta zaczęła się krótko mówiąc bawić. Po przyjęciu na początek przygody byliście zmordowani. Cztery bungalowy służą wam teraz jako mieszkanie. Dobraliście się po dwóch i poszliście spać, oczywiście ci co nie byli wartownikami.

Następnego dnia, godzina 6:00

Wstawać do kurwy nędzy! – taki oto budzik zerwał was ze snu – macie 15 sekund aby ustawić się w szeregu na placu, ruchy! – krzyczał Olaf kiedy wparował do waszych domków. Wszyscy mniej lub bardziej przytomni zdążyliście założyć tylko buty i biegiem w samej bieliźnie ustawiliście się na placu. Olaf chodził w te i z powrotem pod długości szeregu z rękami założonymi do tyłu i nagle krzyknął:
- Na ziemię! 50 pompek, odliczać!
Spacerował bez cienia emocji pośród podnoszących się i opadających ciał, pośród wdechów i wydechów, jęków i odliczania. Po pompkach były brzuszki, przysiady, bieg wokół bazy i kilka ćwiczeń rozciągających. Trening spowodował nagły zastrzyk energii, wasze powieki nie opadały, ziewnięcia były rzadkością i ogólnie byliście bardziej ruchliwi. Dowódca zagonił was na stołówkę, mieszczącą się w głównym budynku. Każdy na śniadanie dostał konserwę rybną, kubek wody, twardy placek drożdżowy i saszetkę z suszonymi owocami. Po spożytym posiłku na środek wstąpił Olaf i zarządził ciszę:
- Jedzenie na razie jest takie sobie lecz mam nadzieję, że do wieczora zgłosi się osoba, która przez tydzień będzie pełnić służbę kucharską bo inaczej będziemy zdani na ten syf. Dziś czeka nas pierwsza misja. Mamy pilnować porządku na posterunku przy Mahalapye. Przechodzić tam będzie fala uchodźców z APSR do RPA. Przygotujcie się na ewentualne bójki i akty agresji. Nie możemy sobie pozwalać na rzeź ponieważ telewizja światowa cały czas obserwuje sytuację na tym terenie więc proszę bez strzelanin jeśli nie będą konieczne i starajcie się chronić jak najwięcej uchodźców… Od tego zależy wasza zapłata – dodał po chwili - Skoro już mówimy o pieniądzach – położył na stole metalową walizkę i popchnął ją po blacie w waszą stronę – wasza zaliczka, równo 400 tysięcy zielonych, do podzielenia, mnie nic do tego po ile sobie weźmiecie. Róbcie z nią co chcecie. Zbiórka za 20 minut – i ruszył po schodach na piętro gdzie mieściło się jego biuro i pokój.

Wszyscy w pełnym rynsztunku powsiadali do Jeepów. Do pierwszego wsiadł Olaf jako pasażer, a zawołał palcem Piotra na miejsce kierowcy. Była to chwila zamieszania ponieważ każdy najpierw siadał w jednym potem coś mu nie pasowało i przesiadał się gdzie indziej. Wreszcie dojechaliście na miejsce.

Kilka daszków z blachy falistej, stanowiska strzeleckie zabezpieczone workami z piaskiem, na nich stały M-249. Wartownicy to byli w większości żołnierze NATO lecz było paru zaciągniętych czarnych jako „armia rezerwowa”. W sumie było ich 10. Pośpieszono was abyście się przygotowali do fali uciekinierów. Macie rozglądać się dookoła czy wszystko jest w porządku, a w razie zagrożenia otworzyć ogień starając się nie zabijać niewinnych cywili.
 
__________________
"W moim pokoju nie ma bałaganu. Po prostu urządziłem go w wystroju post-nuklearnym."

Ostatnio edytowane przez Ziutek : 14-03-2011 o 23:18.
Ziutek jest offline