Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-03-2011, 18:25   #243
Harard
 
Harard's Avatar
 
Reputacja: 1 Harard jest godny podziwuHarard jest godny podziwuHarard jest godny podziwuHarard jest godny podziwuHarard jest godny podziwuHarard jest godny podziwuHarard jest godny podziwuHarard jest godny podziwuHarard jest godny podziwuHarard jest godny podziwuHarard jest godny podziwu
Jestem za kontynuowaniem sesji. W ostatnich dwóch tygodniach dałem ciała i jest to dla mnie jasne. Nie miałem czasu na pisanie, nie tylko w tej sesji. Mam jednak ochotę pograć dalej.

A teraz marudzenie.

Kreowanie świata fajna rzecz. Od czasu do czasu. I moim zdaniem powinno to wyglądać w ten sposób że gracze uzupełniają świat o nieistotne detale według własnej fantazji. Nie polega to na tym, że MG kończy posta "widzicie wejście do kopalni" i kreowanie świata ma polegać na kontaktowaniu się z nią i wyciąganiu informacji co jest w środku. To twoja rola, nie graczy. Taka jest moja opinia i już ci ją przedstawiałem parę razy. Ja lubię prostą sytuację, jak po poście MG wiem co mam pisać w swoim. Kontakt z MG powinien przynosić informację ewentualnie o wynikach deklarowanych, prostych działań, aby szybciej toczyła się akcja. Nie chodzi mi o sytuację kiedy należy pogadać z enpecem czy zaplanować kolektywnie dalsze działanie, od tego właśnie są gg i docki i to wychodzi nam dobrze.

Co do dialogów i interakcji z postaciami graczy, dla mnie to ważna cześć grania, jeśli nie równie ważna jak main quest. To zaś że Alto jednych lubi a innych nie to normalne, w końcu każdy ze spadkobierców jest inny. Można się łatwo chyba zorientować że Wulfa nie lubi, bo są całkowicie różni, ale nie zdarzyło mi się olać tej postaci. Pewnie, nie gadam z Sekalem, Lady, Tomem czy Sayene w co drugim poście, bo z fabuły wyszło że Alto częściej gada z Myszą i Karenirą, z oczywistych względów.

Nie podoba mi się za to absolutny prawie brak wykorzystywania historii naszych postaci. W pierwszej części oprócz Iana Pirata (facet z historii Liliel pojawiający się w 1 poście) nie było niczego. O historii Wulfa czy Brana praktycznie nie wiadomo nic. Lady, Sayene i Karenira zrobiły parę fajnych retrospekcji i opowiadań, Sekal jedną. W drugiej części był grobowiec przodka Meg. Tyle. Mg w żaden sposób nie zostawia „zahaczek” dla graczy aby nawet sami pociągnęli dla siebie interesujące wątki, więc np. ja z Liliel robimy to sami. O Cienistych z historii Alta dopraszałem się przez pierwsze pół roku grania i nie było odzewu. Teraz coś się zaczęło, ale to, że Alto miał wizję i dziwne odczucie że ktoś go śledzi to trochę mało. Rozumiem że jest nas 7 graczy i nie dla każdego możesz pisać indywidualne wątki, i że nie pasuje to fabularnie do twoich zamierzeń. Nie chodzi mi o odrębne przygody dla każdego do pisania na 20 postów. Cokolwiek. Nie mówiąc o tym że poszczałbym się z radości gdyby np. Fergus dostał zlecenie na skillowanie Alta od Cienistych, czy okazałoby się że oczywiście Heimo żyje i ma się świetnie i sam jest Cienistym. Zajebiście mi się podobał motyw dla Myszy z podmianą naszyjnika, zajebiście mi się podoba pomysł ze sprowadzeniem Poli do zamku. Moim zdaniem to właśnie sprawia że świat jest kolorowy i chce się grać, jak pojawiają się wątki interesujące poszczególnych graczy. Nie wymagam byś tworzyła coś dla każdego w każdym poście bo jest to nierealne, ale moim zdaniem olewanie wszystkiego hurtem jest błędem.
Nie jestem bez winy i zdaję sobie z tego sprawę. Wprowadzenie Ragnara było niewypałem i chyba wszyscy to widzą. Wszedł w czasie kiedy czas na pisanie zaczął mi się kurczyć nie wyrabiałem aby prowadzić dwie postacie. Ale z drugiej strony gdybyśmy trzymali się razem, łatwiej by mi było nim pokierować choć trochę.

Co do prowadzenia nas w 15 grupkach już ci pisałem. Zwalnia lub zatrzymuje po prostu akcję, powoduje to że musisz pisać 15 wątków na raz. Na szczęście odpuściłaś „zgranie czasowe” w poszczególnych postach i ruszyliśmy do przodu trochę. O to żebyśmy się trzymali wszyscy kupy pisałem ci już parę razy. I nie chodzi tutaj o prowadzenie za rączkę od questu do questu. Ktoś chce swobody, świetnie. Niech będą dwie grupki a nie 15. Teraz mamy sytuację taką jak np. z wulkanem. Czytając posty wszystkich graczy wiadomo mniej więcej o co chodzi. Patrząc na to co wiedzą poszczególne postacie, wychodzi masakra. Nikt nie wie nic, a czegoś takiego jak obraz ogólny nie ma. Alto np. wie tyle że „potwór” to wulkan.

Co do enpeców to zgadzam się z Tomem, nie wydaję mi się żebyśmy ich olewali.

Gra zaczęła nam kuleć z wielu przyczyn. Nie jest jednak moim zdaniem tak źle, by kończyć zabawę. W weekend siądę i napiszę posta, bo wcześniej niestety nie dam rady. Powyższe wypociny piszę już drugi dzień
 
Harard jest offline