Odnośnie zasadzki, przecież nie możemy sobie mediować z opryszkami, gdy krok za kroczkiem chcą uciec do jaskini.
Mi się wydaje, że "Twardy" dobrze zarządził frontalny atak, a Keilan szył z łuku. Jeśli okaże się, że wrogów jest więcej, to proponuję zbrojny odwrót na z góry upatrzone pozycje taktyczne, czyli spi....my. Łucznicy, czyli Draug i Keilan nas osłaniają, itd. Bloodsoul, myśmy Cie przecież zignorowali "fabularnie". Ktoś przecież musi powiedzieć zawsze: pomyślmy, poczekajmy. Tym razem nie dane nam było przez krasnoluda i elfa, wiadomo starsze rasy, to mądrzejsze...
Następnym razem możemy się przecież umówić, co i jak. Tutaj kości zostały rzucone, to gramy dalej.
Btw piszemy w 3 osobie liczbie pojedynczej, tak? Pytam bo w poście sugerowałeś 1 osobę.
Mój BG, to człowiek, Porywacz zwłok. A w rpg zaczynałem grę jak miałem lat 12.
Ostatnio edytowane przez kymil : 14-03-2011 o 21:33.
|