Dopadli ubili. Prosto i łatwo... Za łatwo to wiedzieli wszyscy. Widząc mizerne uzbrojenie kompanów nie wziął dla siebie nic. Prócz jednego mieszka z miedziakami tego z kośćmi. Chociaż na jakie żarcie będzie.... Mogli ich żywcem brać. Pewno by nawet coś powiedzieli ale miał dziś zły dzień. A jak mają coś znaleźć to znajdą...
-Dobra panowie truchła do jaskini albo w krzaki. Ja z elfem do przodu wzrok mamy najlepszy i widzim w ciemnościach. Braciszkowie za nami... Draug Eskulap straż tylnia...
I gdy szaber i chowanie zwłok się skończyło ruszył do przodu. Nie czekał na zdanie innych w końcu był twardy co nie?
-----------------------------------------------------------------
89, 28, 61, 75, 54 |