Regis nie lubił bezpośrednich konfrontacji, nie żeby sobie nie radził z nimi, po prostu wynikało to z jego zawodu. Dlatego nie podobał mu się pomysł Twardego rzucenia się w ciemną, mokrą jaskinię w poszukiwaniu kompanów Hefa. - Twardy trupy mają jedną wadę - nie mówią! Nie wiesz ilu i jak uzbrojonych kompanów mieli ci dwaj. Na pewno będziesz miał jeszcze szansę ich sprać ale na razie się uspokój. Trupy trzeba dobrze schować i zatrzeć ślady. Proponuję żebyście poszli z Keilanem na rekonesans. Rozumiesz ? Re-ko-ne-sans. Byle nie za daleko, a reszta poczeka w cieniach jaskini na wypadek gdyby przyszli z zewnątrz.
Regis zaczął zacierać ślady krwi. - Co wy na to ? |