Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2011, 17:53   #16
Bloodsoul
 
Bloodsoul's Avatar
 
Reputacja: 1 Bloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodze
-Boski Sigmarze. Co za narwańcy. - wypowiedział ironicznie niby w górę, do chmur, ale tak by wszyscy usłyszeli. Dodał też z nutką niepewności -Nie chcę być przemądrzały, ale.. eh, no dobrze, nie doceniłem starszej rasy, drodzy waszmościowie.

Chciał być rozluźniony, ale nie mogł, po prostu nie mógł. Wyczuwał coś cholernie niepewnego we wnętrzu groty. Na pewno nie on sam. Dlategóż nie dzielił się tym z resztą. Niepotrzebnie rozwiałby ten heroizm kipiący z oczu jego towarzyszów, dodający im pewności siebie, co punktowało zresztą, póki co.

Podszedł do jednego trupa i wziął sztylet. Przyda się, pomyślał. Rękojeść trzymał pewnie, kilka razy wymierzył ślepe cięcia i dźgnięcia w powietrze. Dawno nie miał okazji pojedynkować się, a przynoszenie śmierci, bynajmniej jemu przychodziło z niemałym trudem.

-Koledzy, śpieszmy się póki duch walki jest i umysły klarowne. Nie ma czasu do stracenia. O genealogii wszych zacnych familii pogadacie sobie gdy już się nieźle obłowimy, ja myślę! Ale mimo wszystko niepokoi fakt, że ktoś, nie daj Sigmarze, wyprzedził nas z tym.

========================
8, 54, 38, 15, 46
 

Ostatnio edytowane przez Bloodsoul : 15-03-2011 o 18:00.
Bloodsoul jest offline